zmianą świata, którą odkryliśmy kilka dziesięcioleci t
zmianą świata, którą odkryliśmy kilka dziesięcioleci temu. To nie choroba, ale... etap wpływający na wszystko co żywe. Z naszych analizie wynika, iż określone rodzaje drzew wymierają we wszystkich ludzkich królestwach. Dyskusyjna okazuje się przyczyna tego wymierania. Niektórzy wierzą, iż Śnieć oznacza rychłe rozpoczęcie Wojny Dysjunkcji. Inni sądzą, iż nie ma ona związku z przepowiednią. jednakże wszyscy druidzi zgadzają się w jednej i tylko jednej sprawie: gdy rzeczywiście rozpocznie się Wojna Dysjunkcji, obcy czarodziej, znany jako Sokół, pokaże nam, jak chronić nasze święte miejsca, a jednakowym nasz język. Shannon kiwnął głową. – Niektórzy z naszych badaczy zgłaszali, iż wszystkie społeczności magiczne wierzą, iż Dysjunkcja zniszczy ich języki i iż tylko czarodziej może zapobiec temu losowi. Deirdre kiwnęła głową w stronę Nikodemusa, nie patrząc na niego. – A magowie kiedyś uważali, iż to on może być Zimorodkiem? Magistra Okeke nachyliła się do przodu, co raz przenosząc spojrzenie między Shannonem a Deirdre. Choć twarz Shannona pozostała bez wyrazu, rzucił krótkie zdanie do Lazur. Papuga opuściła skroń, pozwalając staruszkowi podrapać się po skórzastym karku pod piórami. Nikodemus rozpoznał w tym zwyczajowy gest uspokajający zarówno ptaka, oraz jego pana. W końcu Shannon zabrał głos. – Nasza przepowiednia opisuje Zimorodka jako potomek obcej matki, ze zdolnościami do magii tak potężnymi, iż da się je wyczuć na setki kilometrów, i formującymi czary w magnusie i numenosie przed dwudziestym rokiem życia. Wszystko to doskonale pasuje do Nikodemusa. Duma brzmiąca w głosie starca sprawiła, iż policzki Nikodemusa znów się zaczerwieniły. – jednakże – mówił dalej Shannon – Erazm opisał też Zimorodka jako posiadającego wrodzoną bliznę keloidową w kształcie runy Warkocz. Znak Nikodemusa okazuje się dwuznaczny. Co istotniejsze, według przepowiedni Zimorodek okaże się mistrzem licznych stylów i posługiwać się okaże się językiem elegancko i z precyzją. Przewidział zniszczenie przez Zimorodka zepsutych królestw i wykucie laski o mocy dostatecznej do zabicia odrodzonego Los. – I dlatego właśnie nie mogę być Zimorodkiem – z presją stwierdził Nikodemus. – Moja kakografia uniemożliwia mi zrozumienie jakiegokolwiek stylu albo stworzenie czegokolwiek choćby przypominającego elegancką prozę. poprzez jakiś pora magowie sądzili, iż wyrosnę z tych choroby, mimo wszystko kiedy stało się jasne, iż mój dotyk zawsze wprowadza błędy do pisowni, prowadząc do dysczarów, zrozumieli, iż nie jestem Zimorodkiem. – Nikodemusie – zapytała Deirdre – jak urodziłeś się do magii? Poruszył się nieswojo na krześle. – We śnie, gdy miałem trzynaście lat. Kąciki ust druidki prawie niezauważalnie uniosły się wzwyż. w tym samym czasie strażniczka zacisnęła usta. – Czy pamiętasz, o czym śniłeś owej nocy, gdy urodziłeś się do magii? – zapytała Deirdre. – Nie – skłamał. Odezwała się strażniczka. – ze względu na to że jesteś kakografem, twój dotyk prowadzi do powstania dysczarów, ale czy zauważyłeś, by sprawiał on, iż inne rzeczy stają się bardziej chaotyczne? Na przykład czy ludzi blisko ciebie bezustannie chorują? Albo czy ogień albo światło ma skłonność do wyrywania się z paleniska? Nikodemus miał właśnie odpowiedzieć, iż nie zauważył niczego takiego, gdy Shannon przerwał mu groźnym głosem.